Wyprzedaże rozkręciły się na dobre. Marki kuszą coraz większymi rabatami i naprawdę jest w czym wybierać. W takich warunkach łatwo o impulsywne zakupy. Przeważnie ulegamy tym najbardziej niewinnym - czyli też najtańszym. W końcu trudno sobie odmówić bawełnianego topu za 15zł, koralików za 9,90zł czy baletek za 30zł. W efekcie jednak często pozostajemy z szafą pełną tego typu "skarbów" i w permanentnym poczuciu, że "nie mam się w co ubrać", chociaż z szafy wylewają się stosy ubrań.
Jeśli należycie do wyżej wymienionej grupy osób, może warto pomyśleć o zmianie stylu kupowania. I wreszcie zainwestować w coś, co odmieni naszą garderobę i sprawi, że poczujemy się ubrane.
My tym razem skupiłyśmy się na płaszczach - zarówno zimowych, wełnianych, jak i trochę lżejszych, świetnych również na wiosnę. Chociaż to dopiero początek przecen, rabaty w niektórych sklepach zaczynają już sięgać 70%. Obniżka o połowę to standard.
Oto mała ściągawka dla tych, które przymierzają się do kupna płaszcza.
