Nowe cienie L'Oreal najpierw widziałyśmy na pokazie Macieja Zienia, gdzie zachwycały nas swoim blaskiem. Potem miałyśmy okazję przetestować...
Laboratoria L'Oreal pracowały nad nimi cztery lata , by uzyskać cienie, które mają 4 razy więcej substancji wiążących niż klasyczne cienie pudrowe. Ich konsystencja zresztą waha się pomiędzy cieniami kremowymi a pudrowymi , dzięki czemu łatwo je nakładać palcem, a nie mażą się po powiece jak te typowo kremowe.
Kolor na powiece jest rzeczywiście tak intensywny jak w pudełku , o ile pierwszą warstwę poprawi się kolejną.
Zaskoczeniem jest to, że cienie trzymają się na powiece od rana do wieczora , nie fałdują się w załamaniach oka i nie osypują - nie trzeba makijażu poprawiać, co jest nieczęste. Są też odporne na deszcz, o czym miałam okazje przekonać się niedawno.
Zwykle cienie tego typu nakładamy na oczy na wieczór, bo nie wytrzymałyby starcia z wydarzeniami całego dnia. Te możemy używać już od rana, a na wieczór nałożyć drugą warstwę by pogłębić kolor.
Sposób użycia:
Color Infaillible najłatwiej nakładać opuszkiem palca . Aby uzyskać delikatny efekt, należy po prostu rozetrzeć cienie na powiece. Głębszy, bardziej intensywny kolor można osiągnąć przez wklepanie produktu w powiekę, kilkakrotnie nabierając go na palec. Aby uzyskać efekt wieczorowy, kontur oka dobrze jest najpierw obrysować czarną kredką. Na dolną powiekę wygodniej będzie nakładać cień za pomocą aplikatora z gąbeczką.
Cena: 35 zł
W sprzedaży od lipca 2011
Więcej: