Karnawał w lumpeksie!

Sylwestrowe szaleństwa już za nami, ale karnawał dopiero wystartował! Przed Tobą - miejmy nadzieję! - czas wielu imprez, spotkań i uroczystości, czyli okazji doskonałych, by pochwalić się swoim dobrym smakiem, stylem... lub poczuciem humoru i dystansem do siebie samej. Nawet jeśli nie masz ochoty balować, nie daj się zimowej chandrze i skorzystaj z możliwości spotkania się z ludźmi. Kiedy noce będą tak długie, jak teraz?

Oczywiście Groszki rozumieją doskonale, że na każde wyjście trzeba odpowiednio się ubrać. Zdają sobie też sprawę, że nawet jeśli masz mnóstwo znajomych, spotykasz się najczęściej z tym samym gronem i przewidują, że nie będziesz chciała pokazywać się mu ciągle w tym samym stroju. Każde spotkanie jest inne, ma inny charakter i wymaga innej garderoby . Nasze portfele, i tak już odchudzone niedawnymi świętami i prezentowym szaleństwem, nie zawsze nastarczą na wciąż nowe i nowe okazje...

Chyba, że wybierzesz się do lumpkesu. Secondhandy , ciuchlandy i szmateksy na trwałe wkomponowały się w polski krajobraz, często zajmując dumne lokalizacje w centrach miast i miasteczek. I nie ma się czemu dziwić - sprzedawane tam rzeczy są często bardzo dobrej jakości, dość na bieżąco z trendami, bardzo tanie i, co najważniejsze, niepowtarzalne. Te dwa ostatnie czynniki zdecydowały, że Groszki wybrały się do warszawskich ciuchlandii w poszukiwaniu idealnych karnawałowych kreacji. Na każdą okazję!

Spośród wielu sklepów Groszkom najbardziej spodobały się dwa, zupełnie różne, za to odpowiadające różnym potrzebom oraz...na różną kieszeń. Secondhandy nie muszą być bardzo tanie - w niektórych z nich znajdziemy ubrania z wielkimi metkami lub wielką historią. Takie sklepy sprzedają rzeczy czasem nawet drożej niż sieciowe butiki. Ale kto by nie chciał kupić kultowej torebki Chanel za kilkaset złotych? W podobnym sklepie Groszki szukały dla Ciebie kreacji na eleganckie wyjścia i huczne imprezy. Cekiny, pióra, koronki i dżety i wyrafinowane dodatki ubiorą Cię niepowtarzalnie na imprezę w najelegantszym klubie, wielki bal, koncert, a nawet - w skromniejszych zestawieniach - do teatru lub opery.

Większość z nas, jeśli kupuje w secondhandach (polecamy!), szuka jednak rzeczy nie tylko tańszych, ale też takich, które można nosić częściej niż tylko w karnawale. W jednym z takich małych sklepików Groszki wyszukały dla Ciebie zabawne, oryginalne i dość odważne rzeczy, które po karnawałowym szaleństwie możesz nosić na co dzień - oczywiście w zestawieniu ze skromnymi, zwykłymi ubraniami. Ubrana w niespotykane w zwykłych sklepach rzeczy będziesz wyglądać niepowtarzalnie i oryginalnie. Ale póki co - błyszczące cekiny, odważne bolerka, lśniące tkaniny i rzucające się w oczy, ekstrawaganckie detale doskonale ubiorą Cię na imprezę z przyjaciółmi: w stylu retro , lat 80. , kostiumową i każdą inną - bo wybór śmiesznych, dziwnych i po prostu bardzo ciekawych ubrań jest ogromny. Mniej serio, za to z humorem - czy nie tak powinien wyglądać karnawał?

Tekst: Ewa Bakota

Stylizacja: Ewa Bakota, Barbara Łubko

Realizacja: Julia Taczanowska/gazeta.pl

Filmy zrealizowano w warszawskich sklepach: Petit Paris, ul. Hoża 43/49 lok. 8 i Vintage, Al. Solidarności

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.