Laserowy strzał - niezwykłe serum Biotherm

Myśl o laserze w kontakcie z ciałem budzi czasem obawy, mimo że zdążyłyśmy już przywyknąć do laserowej kosmetologii.

Biotherm sugeruje, że świetliste promienie zamknął w butelce serum do nóg. Misia_Rysia z zaprzyjaźnionego serwisu znam.to sprawdziła, co oznacza tajemnicza nazwa kosmetyku. Przeczytajcie recenzję!

Moje odkrycie tego lata - z preparatami do pielęgnacji nóg mam spore doświadczenie i przyznaję, że propozycja Biothermu szturmem zdobyła moją łazienkę.

Według producenta to serum wielozadaniowe: ma napinać skórę, wygładzać ją, pobudzać mikrokrążenie - w efekcie zapobiegając opuchliznom - oraz wyszczuplać. Dużo zadań ma to serum, pomyślałam sobie, ale ja byłam zainteresowana głównie odciążeniem nóg. Preparat stałby się moim faworytem, gdyby sprawdził się przynajmniej w tej jednej funkcji - a według mnie, zdał egzamin na wielu polach.

Najsłabszym punktem tego kosmetyku jest w mojej opinii jego opakowanie - żel jest dość rzadki i z dużej tuby trudno jest po pierwsze wydobyć jego niewielką ilość (a już taka wystarcza na jednorazową aplikację). Poza tym, w miarę użytkowania, na zamknięciu pozostają resztki płynu - preparat utlenia się nabierając barwy samoopalacza - trzeba tubę wycierać.

Pierwsze, co uderza przy aplikacji to intensywny zapach : alkoholowo-kamforowy. Jestem przyzwyczajona do tego, że ten rodzaj kosmetyków pielegnacyjnych często posiada mocny aromat, ale przypinam łatkę producentowi za to, iż w ulotce wymienił przeróżne składniki serum i ich działanie, ale o obecności kamfory można się dowiedzieć tylko z lektury składu.

Zapach na początku mnie odrzucił - trudno mi znieść kamforę w takim natężeniu, poza tym silna alkoholowa baza nie jest tym za czym skóra nóg przepada. Poza tym kolor żelu - testując go po raz pierwszy byłam pewna, że to po prostu jeden z żelowych samoopalaczy: płyn jest ciemnobrązowy i pozostawia delikatną złocistą poświatę. Warto było jednak pokonać początkową niechęć do tego preparatu: silny zapach ulatnia się bowiem po 30 sekundach, a barwy kosmetykowi nadaje tylko duża dawka kofeiny - o żadnej niechcianej koloryzacji nie ma mowy - skóra tylko nabiera blasku. Natomiast efekty działania serum przerosły moje oczekiwania.

Po pierwsze: zaraz po aplikacji ulga i odciążenie nóg są natychmiastowe. Żel użyty rano zapobiega obrzmieniu i zmęczeniu nóg, a aplikowany w czasie dnia przynosi ulgę i poprawia wygląd łydek i kostek stóp. W porównianiu z innymi preparatami tego typu to działanie jest i szybkie, i znakomite i - co ważne - utrzymuje się naprawdę długo. Poprawa wyglądu jest widoczna: komfort lżejszych nóg idzie w parze z widokiem bardziej zwartych i gładkich łydek i ud. Serum napina skórę bez odczucia kończyn owiniętych celofanem - nie miałam uczucia, że mam na nogach pancerne pończochy. Komfort chodzenia, zwłaszcza podczas ostatnich upałów (zwłaszcza na wysokich obcasach!) jest bajeczny - naprawdę, to była dla mnie radość i ulga porównywalna z odkryciem silikonowych wklejek do butów;)

To jednak, co sprawia, że serum Biothermu oceniam tak wysoko, to przede wszystkim długofalowe efekty jego działania. Używam tego kosmetyku od trzech tygodni i wygląd moich nóg uległ widocznej poprawie: skóra jest gładsza i napięta (kolana, łydki), podskórne kulki celulitu się zmniejszyły nawet na udach, stopy rzadko są opuchnięte. Dla mnie osobiście używanie tego żelu wpływa też wyraźnie na stan ogólnego samopoczucia - mam lepszy humor, bo nogi mi mniej dokuczają. Mam też więcej ochoty na ruch i fitness, nawet wieczorem, kiedy zwykle trudno mi było zebrać siły, by stanąć na nogach.

Preparat jest bardzo wydajny - nie widać, ile żelu ubywa, ale tuba po prawie miesiącu używania jest nadal ciężka. Wydajności sprzyja rzadka formuła kosmetyku - mniej więcej ilość mieszcząca się na płaskiej łyżeczce wystarcza na jedną całą nogę z przyległościami. Szybko się wchłania, nie pozostawia żadnej wyczuwalnej warstwy, nie lepi się, nie brudzi ubrań.

Przed zakupem warto dokładnie przeczytać ulotkę - preparat zawiera kofeinę i kamforę i nie powinien być stosowany podczas ciąży, ani przez osoby cierpiące na schorzenia żylne. Wszystkim innym gorąco polecam.

Zalety:

likwiduje i zapobiega zmęczeniu nóg; pomaga w leczeniu celulitu; miejscowo wyszczupla; poprawia kondycję skóry; daje efekt makijażu nóg.

Wady:

silny zapach; nieergonomiczna tuba.

Cena: 125 zł .

Misia_Rysia

Więcej o:
Copyright © Agora SA