Gdybyśmy miały określić nazwą żywiołu to co widać w najnowszej kolekcji Oysho , z pewnością postawiłybyśmy na powietrze . Bo to właśnie ono leniwie spowija modelki w delikatnych, dziewczęcych stylizacjach. Kolekcja zainspirowana jest amerykańskimi przedmieściami rodem z lat 50 . Marka dokonuje pewnych zmian - w sklepach znajdziemy w tym sezonie nie tylko bieliznę, piżamy i domowy casual . Pojawią się też buty na koturnach, jeansowe ogrodniczki i kostiumy kąpielowe.
Marka nie zrywa mimo to ze swoim dotychczasowym stylem - znów oglądamy pastele, prążki, różane łączki, błękit rodem ze starodawnych męskich piżam przełożony na kobiece fasony. W tym sezonie jest tu troszkę więcej bieli , falbanek i delikatności. Ostatnia kolekcja była głęboko osadzona w klimatach retro rodem z lat 20. - w tej przenosimy się do atmosfery z ekranizacji 'Lolity' . Przypominacie sobie scenę, w której Jeremy Irons po raz pierwszy widzi w ogrodzie zjawiskową Lo?
User
W kolekcji i całej kampanii widać trend, który działa na wiosenno-letni sezon. To wszelkie inspiracje ogrodem, jego soczystymi kolorami i rabatkami kwiatów.
W galerii znajdziecie zdjęcia poszczególnych elementów kolekcji.
Marta Anna Kowalska