W nowej kolekcji Moniki Maciejek nie ma fajerwerków. I wcale nie jest to zarzut. Szlachetność tych projektów leży w ich dyskrecji, można się nimi delektować niczym lampką dobrego wina. Projektantka postawiła na proste, minimalistyczne projekty, skupiając się na formie i głębi, jaką dają kolory.
Inspiracją dla Wine Couture były śródziemnomorskie winnice, intensywny smak i gamy kolorystyczne szlachetnego alkoholu. Efektem - spójna kolekcja oparta na szerokiej gamie beżów i głębokim burgundzie. Co w niej znajdziemy?
W kolekcji znalazły się wełniane, klasyczne płaszcze, tulipanowe spódnice, minimalistyczne bluzki z odcinanymi rękawami i wykwintne sukienki, które łączą w sobie kobiecość i nowoczesność. Wszystko dzięki formie - skupieniu na geometrii, sposobie patrzenia na projekt niczym na rzeźbę.
Co wyróżnia tę kolekcję? To nie tylko forma, ale również szlachetne tkaniny? Ubrania uszyte są z czystego jedwabiu lub wełny - to duża wartość, w czasach, w których rządzi akryl i poliester.
To druga, "poważna" kolekcja projektantki. Poprzednia, zatytułowana Dandy Woman, czerpała z męskiego stylu i mody XIX wieku. Wine Couture pozwala stwierdzić, że Monika Maciejek nie gra na jednej nucie, że się rozwija i że warto czekać na jej kolejne pomysły.
Ubrania z nowej kolekcji można kupić na stronie saltandpepper.pl. Niestety to niemały wydatek. Płaszcze kosztują średnio 2000zł, sukienki - 1000zł.
Zachęcamy również do odwiedzenia strony projektantki: monikamaciejek.pl
Monika Maciejek - Wine Couture - kolekcja jesień/zima 2011