Tosphop zadbał, żeby to lato nie było nudne. Często w upały, zamiast się stroić, wybieramy zwykłą koszulkę i szorty. Ma być jak najprościej, bo w wysokiej temperaturze trudno zasuwać na szpilkach i w obcisłych sukienkach. Ta kolekcja powstała więc po to, żeby można się było ubrać wygodnie nie rezygnując z dobrego stylu.
Ma być więc lekko, zwiewnie, delikatnie. Materiały są cienkie, lekko przezroczyste a kroje oversize. Znajdziemy tu biel, pastele i kolory. Trochę batiku, koronki i jedwabistych tkanin.
Lata 70. powracają tu jako motyw przewodni. Romantyczne zwiewne bluzki z haftem i wiszącymi frędzelkami, połączone ze spodenkami od kompletu i białym plecaczkiem (jeszcze niedawno uznałybyśmy go za mega kicz) stanowią teraz ciekawą, przemyślaną stylizację.
Biel okazuje się być ciekawym pomysłem także na festiwale. Czy ten look jest lekko rockowy? Czy biały jeans sprawdzi się w sytuacji plenerowego koncertu? Tu mamy wątpliwości, ale na zdjęciu wygląda to faktycznie dobrze.
Podobna sytuacja na tym zdjęciu. Doceniamy koncepcję noszenia lekko hippisowskiej, trochę indiańskiej kamizeli do kolan, do luźnych białych spodni i koszulki z ciekawym nadrukiem, ale zamiast na festiwal wybrałybyśmy ten look na wyjazd za miasto. Kto powiedział, że piknik nie może być rockowy? Choćby w bieli...
I wraca kolor. Look, który wyraźnie inspirowany jest osobą Agyness Deyn, stałej bywalczyni Glastonbury, to połączenie wyraźnych nadruków i ciasnych spodni do kostek w mocnym kolorze. Stylizacja trochę na teddy boy z lat 80., słodka i dziewczęca zarazem.
Topshop pokazuje nam też, jak na pozornie zwykłych ubraniach można odcisnąć swoje piętno. Niby koszulka i spodenki, ale już zestawienie kolorów jest interesujące - ciemna góra i jasny dół. Do tego męskie buty i różowe skarpetki i modne teraz lenonki. Niby nic a robi wrażenie.
A jak wprowadzić trochę rocka do stylizacji? Bluzka z haftem, która normalnie pewnie byłaby w bieli, tu jest czarna - do tego czarny worek z ćwiekami i dziewczęca spódnica w paski, która przełamuje ostrość stylizacji.
Czasem nawet rockowa dziewczyna chce założyć coś w kwiatki a propozycja Topshopu pokazuje, że nie muszą one być słodkie i romantyczne, Czarna mini sukienka w łączkę wydaje się ty być całkiem zadziorna.
Czy garnitur w kwiatki jest najbardziej obciachową rzeczą na świecie? Wcale nie, jeśli wygląda się w nim jak dandys w letnim wydaniu.
Hippisi nie nosili co prawda mocnych, wyrazistych kolorów, ale nie znaczy to, że ten look musi pozostać przez lata niezmieniony. Lata 70 w tej wersji są pełne kolorystycznych kontrastów, wyraźnych barw i wydają się być bardziej atrakcyjne niż były kiedyś.
Jeszcze trochę rocka w stylizacji.
I powoli wkraczamy w wieczorowe propozycje Topshopu na lato. Kwiaty zmultiplikowane - na opasce, w wersji maxi, i na krótkiej mini sukience z cienkiego materiału.
Małe, krótkie spodenki w intensywnym kolorze tak bardzo przyciągają uwagę, że chyba nie ma już znaczenia co założymy na górę?
A jak ożywić małą czarną? Wystarczy wybrać taką z jednym ramieniem odkrytym (to bardzo modny krój tego lata), i dopiąć do niej duży kwiat w kontrastowym kolorze. Zupełnie zmienia to postać rzeczy.
Duże kwiaty wpinamy także we włosy. Czerwień z czernią przywodzi na myśl orient, spróbujcie pobawić się tym połączeniem.
Topshop ma w swojej kolekcji mnóstwo seksownych małych sukienek, które wystarczy tylko na siebie wdziać i ruszać na miasto.