Dyskusja na temat problemu podróbek trwa od lat. Już dawno zgodnie uznano, że bazarowe odpowiedniki znanych torebek, z przekształconym logo lub nazwą, uchodzą za kwintesencję złego gustu. Sprawa jednak nie jest tak ewidentna w przypadku bliźniaczo podobnych egzemplarzy z sieciówek. Niby logo inne - nikt się pod nikogo nie podszywa - ale model łudząco podobny.
Torebki z popularnych sklepów nie budzą już takich emocji, a ich właścicielek raczej nie posądza się o modowe faux pas. Wręcz odwrotnie - topowy model świadczy tylko o znajomości trendów. Dyrektorzy artystyczni popularnych marek świetnie zdają sobie z tego sprawę, dlatego coraz częściej bez skrupułów kopiują modele znanych domów mody. Opłaca im się to mimo rozpraw sądowych wytaczanych przez projektantów. Zainteresowanie klientek, za którym idzie wysoki zysk, są warte ryzyka.
Najczęściej kopiowanymi modelami są Hermes Birkin, Chanel 2.55, torebki Proenza Schouler, Louis Vuitton, Gucci, a od kliku sezonów również Mulberry Alexa. Wariacje na temat tych marek/ modeli możemy znaleźć niemal w każdym sezonie.
My zwróciłyśmy uwagę na bardziej lokalne, tegoroczne trendy i modele torebek, o których skopiowanie pokusiły się sieciówki.
W tym roku prym wiedzie Bershka. Torebka w zielono - czarne paski z musztardową klapką jest niemal zdjęta z wybiegu Prady.
Projektanci (?) Bershki nie pozostali obojętni również na wiosenno - letnią kolekcję Marc by Marc Jacobs.
W tym sezonie wyjątkowo dobrze przyjęła się kolekcja Celine. Duch minimalizmu wyczuwalny jest niemal w każdym sklepie. A pewne modele z kolekcji bezpośrednio trafiły na półki sieciówek, np. H&M.
Kolekcja Celine to jedna z głównych inspiracji Zary. Marka w swojej ofercie ma proste tuniki, basicowe marynarki czy koszule oraz dużo klasycznych, minimalistycznych toreb ze skóry.
Czerwona "siatka" na pokazie Jil Sander była dla wielu zaskoczeniem i spotkała się z bardzo skrajnymi opiniami. Ironiczne uśmieszki niektórych znawców mody nie przeszkodziły w karierze tej oryginalnej torebki. W świecie blogów modowych stała się hitem. A jej żółty i przezroczysty odpowiednik trafił do kolekcji H&M against AIDS.
Transparentne torebki stały się hitem tej wiosny również dzięki modelowi Candy Furli - kuferkom w kilku soczystych kolorach. W sklepach pojawiły się wariacje na temat tego pomysłu - już nie tak bliskie oryginału.
Na zdjęciu po lewej Furla, po prawej Mango.
Małe kopertówki lub listonoszki na pasku w soczystych kolorach stały się must have dla wielu projektantów. Oprócz Fendi, ma je w swojej ofercie Miu Miu, Burberry Prorsum, Marc by Marc Jacobs. Zalały również popularne sklepy.
Na zdjęciu Fendi - Zara.
Intensywnie żółtą torebkę niczym tę z kolekcji Longchamp, znalazłyśmy w Asos.
W sklepach pojawiają się nie tylko najbardziej popularne trendy, które niemal zalewają nas swoją wszechobecnością, ale również te mniej oczywiste. Inspirację charakterystycznymi srebrnymi kopertówkami z kolorowymi aplikacjami z kolekcji Miu Miu, odnalazłyśmy w River Island.
Torebki trzymane w ręku to jedna z ważniejszych tendencji tego sezonu. Podobną do tej z pokazu domu mody Armani znalazłyśmy w Asos.
Napiszcie, co Wy sądzicie na temat kopiowania projektów znanych domów mody. Może macie własne przykłady? Piszcie i nadsyłajcie zdjęcia! Możecie je umieścić tu pod tagiem torebki.