Przez ostanie kilka lub nawet kilkanaście sezonów baleriny damskie należały do grupy trendów zapomnianych i wręcz znienawidzonych. Zakładanie tych butów w większości przypadków oznaczało modowe faux-pas. Jedyną dopuszczalną do ich noszenia okazją były wielogodzinne imprezy typu wesela, na których kobiety wymieniały niewygodne szpilki właśnie na baleriny.
W tym roku fortuna sprzyja jednak fanom balerin. Klasyczne modele z półokrągłym przodem oraz charakterystyczną małą kokardką wróciły do mody. Aktualnie znajdziemy je w niemal każdym sklepie obuwniczym. Baleriny na nowo pokochało także wiele polskich i zagranicznych gwiazd. Jedna z największych polskich blogerek i trendsetterek mody Jessica Mercedes, już w październiku zeszłego roku dzieliła się swoimi stylizacjami z balerinami, zwiastując ich szybki powrót do mody.
Baleriny wracają do łask, yessssss
Napisała Jessica pod jednym z Instagramach postów.
Baleriny z półokrągłym czubkiem to z pewnością najpopularniejszy i najbardziej charakterystyczny ich rodzaj dostępny na rynku. Nie jest to jednak jedyny model, jaki w tym roku będziemy obserwować z ulicach i w mediach społecznościowych. Innym trendem na sezon wiosna-lato 2023 są bowiem baleriny z wydłużonym lecz płaskim czubkiem.
Przeczytaj także: Skandynawski styl podbija ulice i Instagrama. W czym tkwi jego sekret?
Kolejnym rodzajem balerinek, które w tym roku zawładnęły trendami na wiosnę są modele, które można by powiedzieć teleportowały się do nas wprost z lat 20! Mowa oczywiście o balerina z jednym lub dwoma zapinanymi paskami. Ten model to genialna propozycja m.in. dla wszystkich fanek stylu retro lub old money.