Istnieje mnóstwo metod na depilację, jednak w zasadzie każda ma pewne minusy. Maszynka do golenia daje krótkotrwały efekt, depilator może podrażniać skórę, wosk to trochę bolesny zabieg, natomiast depilacja laserowa jest dosyć drogim zabiegiem, choć wartym każdej złotówki. Coraz większe zainteresowanie wzbudza depilator kryształowy.
Zobacz też: Paznokcie baby boomer kolorowe. Jak wykonać je samodzielnie w domu?
Według obietnic producenta jest to bezbolesny depilator, który wykorzystuje technologię nanoszkła, dzięki czemu jest w stanie w sposób łagodny dla skóry pozbywać się nadmiernego owłosienia. Należy pocierać urządzeniem o skórę, co finalnie doprowadza do starcia włosów razem z cebulkami, a także działać jak peeling. Do depilacji potrzebna jest woda więc zabieg najlepiej wykonywać w czasie kąpieli lub pod prysznicem. Brzmi dobrze, jednak jak można się domyślić mechaniczne ścieranie naskórka może mieć negatywne konsekwencje.
Depilator kryształowy ma być całkowicie bezbolesny i łatwy w obsłudze, a efekt długotrwały. Użytkowniczki donoszą, że w praktyce bywa różnie. Oto komentarzy z aukcji produktu na Allegro.
Produkt zupełnie, że spełnia swojej funkcji. Dodatkowo bardzo niszczy skórę. Strata czasu i pieniędzy.
Włoski usuwa nawet dobrze , ale skóra jest później bardzo szorstka i sucha przez dłuższy czas. Zaraz po użyciu jest wrażenie, jakby skóra była spalona. Włoski odrastają tak samo szybko jak po goleniu.
Beznadzieja, nie polecam.
Jednak zdarzają się też pozytywne opinie:
Absolutnie fantastyczny. Z początku byłam nastawiona, że pewnie to nie prawda. Ale go użyłam i jestem bardzo zadowolona z efektu.
Nie miałam dużych oczekiwań i się pozytywnie zaskoczyłam-działa! Kojarzy mi się z gumką do ścierania. Trzeba uważać, żeby nie trzeć za mocno, bo można podrażnić skórę. Odrobina cierpliwości i skóra zrobi się gładka.
Czy warto go przetestować? Cena zachęca, ponieważ kosztuje około 15 zł. Jeśli nie podziała na włoski, to można go zastosować jako pumeks do pięt.