Damskie mokasyny to buty kojarzone głównie z redaktorkami mody, trendsetterkami oraz celebrytkami o nienagannym guście. Od kilku lat, szczególnie okresie jesiennym, powracają one do trendów lecz zawsze w nieco odmienionej formie. W zeszłym roku wśród mokasynów królował model na grubej, dość wysokiej podeszwie w stylu kultowego modelu z Prady. Tej jesieni do trendów powrócą nieco zapomniane penny shoes.
Mokasyny w przeróżnych formach co roku licznie pojawiają się na wybiegach mody. Tym razem przybrały one nieco inną, smuklejszą formę. Na wybiegach nie dominowały bowiem klasyczne loafersy lecz nieco zapomniane penny shoes, które swoją nazwę zawdzięczają charakterystycznemu otworowi, w którym dawniej noszono jednocentówkę. To właśnie ten otwór, a także brak klamerki czy specyficzne wycięcia po bokach cholewki odróżniają penny loafers od zwykłych mokasynów.
"Penny shoes" to buty, które mają swój początek w latach 30. XX wieku. Choć na początku, twórca owych butów nazwał je mianem weejfun loafers to nazwa ta, poprzez otwór na monetę w który wyposażone były owe buty, szybko została wyparta przez nazwę penny loafers i tak zostało do dziś. Choć przez wiele sezonów, penny loafers należały raczej do grupy tych zapomnianych, to w tym sezonie zostały wskrzeszone przez branżę modową.
Minimalistyczne outfity w stylu quiet luxury, które z pewnością będą królowały podczas nadchodzącego sezonu, aż się proszą o uzupełnienie za pomocą modelu czarnych, klasycznych butów pokroju penny shoes. Ten rodzaj obuwia stanowi doskonałe dopełnienie eleganckich stylizacji. Świetnie komponuje się z prostymi chinosami do kostki czy szortami typu paper bag. Pasuje do outfitów z koszulą, swetrem czy polówką.
Penny shoes to także obuwie, które świetnie prezentowało się będzie w towarzystwie sukienek lub spódnic. Jednym z bardziej modowych zestawień będzie założenie do nich długich białych skarpet bądź podkolanówek.