Ostatnio, przeglądając Instagrama, często trafiam na nagrania influencerów o ewolucji ich stylu. Niektórzy pokazują, co nosili dekadę temu, i porównują to z obecnymi trendami. Dzięki temu można zobaczyć, jak moda ewoluowała w ostatnich latach. Czy ty też mogłabyś nagrać taki filmik?
Początek nowego roku to zawsze czas podsumowań. Nic więc dziwnego, że mnóstwo influencerek pokazuje w social mediach, jak wyglądało ich ostatnie 12 miesięcy. Wiele osób chwali się też ewolucją swojego stylu, a różnice są ogromne, nawet przy porównaniu 2024 i 2025 roku.
Najbardziej spektakularne są jednak nagrania pokazujące zmiany na przestrzeni dekady. Wtedy dokładnie widać, co wychodziło z mody, co powracało i co niezmiennie cieszy się popularnością. Niektórzy użytkownicy wykorzystują ten instagramowy trend także jako okazję do refleksji nad sobą. We wpisach wspominają, ile czasu zajęło im odnalezienie siebie i swojego unikalnego stylu.
Jako pierwsze w postach influencerów rzuciły mi się w oczy spodnie. Tutaj zaszła największa zmiana. Jeszcze kilka lat temu wszyscy uwielbiali jeansy skinny leg. Teraz większość osób od nich stroni i wybiera szerokie modele wide leg. Wszechobecne były też charakterystyczne dziury na kolanach. Co prawda przetarte jeansy wciąż są popularne, ale w wydaniu z luźnymi nogawkami.
Ponadto mam wrażenie, że coraz większą popularność zyskują total looki, w których dominuje jeden, konkretny kolor. W ostatnich miesiącach zdecydowanie królował bordowy. Jeszcze kilka lat temu bardziej eksperymentowano z połączeniami kolorystycznymi.
Dużą zmianę przeszły także okrycia wierzchnie. Wciąż pamiętam, jak pisałam artykuły modowe o krótkich kurtkach, marynarkach i swetrach. Zazwyczaj sięgały one przed linię bioder, delikatnie odsłaniając brzuch. Teraz miłośniczki trendów zdecydowanie częściej wybierają długie, wełniane płaszcze i łączą je z krótką spódniczką. W 2025 roku, zamiast brzucha, będziemy odsłaniać nogi. To samo dotyczy swetrów i bluz – czas zrezygnować z krótkich, dopasowanych modeli i postawić na fasony oversize.