Latem mamy skłonności do wybierania nie tylko lekkich stylizacji, ale też aplikowania mniejszej ilości makijażu i decydowaniu się na lekkie cięcia. Poszukujemy rozwiązań, które będą równie modne, co praktyczne, a chyba każda kobieta przyzna, że przede wszystkim chodzi o wygodę. I o potrzebę utrzymania świeżego wyglądu przez dłużej. Dlatego stawiamy na te fryzury.
W dobie trendu na fryzury typu "blow out" - czyli o niesamowitej objętości, mocno odbite u nasady i pełne lekkości, za mało się mówi o rozwiązaniach, które są znacznie prostsze w wykonaniu i utrzymaniu w ryzach przez cały dzień. Upalne dni z pewnością nie sprzyjają objętości, dlatego powracamy do starej, dobrej fryzury "na zakładkę". Zaczesane za uszy przednie kosmyki tworzą schludną i dziewczęcą stylizację. Dla dodatkowego efektu "ulizania" warto potraktować je pomadą do włosów lub żelem do stylizacji, aby żaden kosmyk nie wymknął się spod kontroli.
To fryzura stworzona dla dziewczyn, które chcą w pełni uwolnić swoją kobiecą energii. To dobry wybór nie tylko na lato, ale także dla kobiet, które do minimum chcą ograniczyć czas spędzany nad ułożeniem włosów. Inspirowana latami 70., jednak z objętością, królującą w latach 90., jest lekka i powabna.
Chociaż można jej próbować na półdługich włosach, to właśnie kontrastujące ze sobą pod względem długości pasma gwarantują efekt "motylich skrzydeł". Podobnie jak większość królujących teraz fryzur, butterfly cut również nosimy z delikatną grzywką.
Cięcie, które nieprzerwanie od jesieni poprzedniego roku robi furorę, latem również sprawdzi się doskonale. Dzięki mocno pocieniowanym warstwom jest lekkie, unosi włosy u nasady, nadając nieco nieproporcjonalnej objętości. Pierwszym skojarzeniem, które przywodzi na myśl ta fryzura jest rockowy styl, jednak dużo potrafi się zmienić w zależności od tego, jak ją nosisz (i jak mocno wycieniujesz włosy).
Zobacz też: Szpilki na wesela są już passe! Teraz to te buty królują. Wygode, lekkie i modne