Większość dermatologów powtarza, że podstawą profilaktyką antystarzeniową jest stosowanie kremu z filtrem. Fotoochrona opóźnia powstawanie zmarszczek, a także chroni przed szkodliwym promieniowaniem. W związku z tym warto przyjrzeć się pewnym mitom na temat kremu SPF, a także poznać właściwą techniką zmywania.
Pomimo że w Polsce słońcem i ciepłem możemy nacieszyć się dosyć krótko, to szkodliwe promieniowanie słoneczne zagraża nam przez cały rok, nawet w pomieszczeniach. Zatem krem z filtrem możemy śmiało stosować codziennie, a najlepiej o wysokim faktorze, czyli 50 SPF. Pamiętajmy o smarowaniu również szyi i dekoltu, ponieważ na nich mamy cienką skóra, która szybko się starzeje, podobnie dłonie. Kremy z filtrem raczej nie zapychają cery, dlatego nie musimy obawiać się bardziej obfitej "porcji". Na rynku mamy do dyspozycji wiele lekkich kremów z filtrem, które nie obciążają skóry. Wszystko jednak zależy od techniki zmywania, jeśli będzie błędna to rzeczywiście może dojść do powstawania zaskórników.
Zobacz też: Doda ujawniła, jakiego tuszu do rzęs używa. To polska marka. Cena? Zaledwie 16 zł "Nie ma lepszego"
Świetną metodą jest używanie olejków do demakijażu, które rozpuszczają tłustą warstwę, jaką jest krem z filtrem i warstwa makijażu. Bardzo wygodne są olejki hydrofilowe, które emulgują się po kontakcie z wodą. Ale to nie wszystko, ponieważ potrzebny jest kolejny krok, czyli umycie pozostałości olejku i kosmetyków delikatną pianką lub żelem do mycia twarzy. Dopiero po tych dwóch etapach skóra zostaje dogłębnie oczyszczona, ale nie wysuszona. Używanie samego zelu do twarzy nie zmyje skutecznie kremu. Dwuetapowe oczyszczanie twarzy rekomendowane jest również do samego demakijażu z każdym innym kremem.